Jeżyca Szpulka przyjechała do ośrodka pod koniec sierpnia 2013 z lecznicy w Żyrardowie, gdzie leczyła się z zaawansowanej grzybicy. Choroba była już prawie opanowana – wystarczył już niedługi proces dokończenia leczenia. Trafiła do kojca w zagrodzie zewnętrznej, gdzie oczekiwała na uwolnienie. Niestety, na jej nosku pojawiły się ranki. Musiała więc zostać…. Na początku listopada trafiła do zagrody zewnętrznej, żeby przygotować się do zimy.