post

Bąbel

Jeżyk Bąbel jest w Jeżurkowie od 10 grudnia 2015. Trafił do ośrodka z lecznicy OGONEK w Warszawie, po amputacji przedniej łapki. Jakby tego było mało – nie ma jeszcze jednego oka. Zdecydowanie nie nadaje się do życia w dziczy i pozostanie ośrodkowym rezydentem. Na szczęście nie zdaje sobie sprawy ze swojej niepełnosprawności i jest bardzo wesołym i ciekawskim jeżykiem.

Bąbel przesyła wielkie podziękowania dla wirtualnych opiekunów

 

 

znacznik

 

 

  1. Agnieszka W.
  2. Selenicereus
  3. Maja Walaszek
  4. Ania Strzałkowska z Oliwy

 

 

 

 

post

Tulasia

Tulasia jest zaawansowaną wiekowo, mocno niedowidzącą jeżynką. Znaleziona w czerwcu 2015 w jednym z podwarszawskich ogrodów, była bardzo osłabiona, prawie nieprzytomna. Udało się ją uratować, ale zostanie u nas do końca swoich dni – podeszły wiek, brak jednego oka i ledwie widzące drugie uniemożliwiają powrót na wolność.

pomimo to wspiera ją bardzo wiele osób …

znacznik

 

 

  1. Brygida
  2. Jolanta
  3. Kasia
  4. Monika K.
  5. Anonim

 

post

Ząbek

Jak wiele jeży, Ząbek został pogryziony przez psa. Znalazca jeża zawiózł go do lecznicy … ale lekarz weterynarii odmówił leczenia, ponieważ według niego jeże przenoszą wściekliznę. Wydał leki na wynos i znalazca miał radzić sobie sam. Niestety pomimo podawania leków, stan Ząbka i jego ran ciągle się pogarszał. Po tygodniu od wypadku jeż trafił do naszego ośrodka. Okazało się, że oprócz wielkiej, zakażonej rany ma zmiażdżone kości nadgarstka w przedniej łapce.

Na szczęście udało się wyleczyć Ząbka z ran, a łapką się zrosła.

kliknij i zostań moim wirtualnym opiekunem

znacznik

 

 

  1. Małgonia W.
  2. Karolina
  3. Agnieszka Cejko
  4. Izabela Wójciak
  5. Paweł

 

post

Muszka

Historia Muszki jest długa i skomplikowana, jak na krótkie życie maleńkiej jeżynki.

W ogrodzie zostało znalezione gniazdo jeżynki z jeżątkami. Zdecydowano, że gniazdo nie jest bezpieczne i całą rodzinę wywieziono „do lasu”. Po kilku dniach w ogrodzie znaleziono maleńkie jeżątko błąkające się samotnie w poszukiwaniu mamy. Jeżątko zostało zabrane i zawiezione do ogrodu w podwarszawskiej miejscowości, którego właściciele postanowili opiekować się Muszką. Niestety po jakimś czasie jeżynka poczuła się znacznie gorzej… i została przywieziona do Jeżurkowa. Ważyła 69 gram, ale była znacznie starsza niż wynikałoby to z wagi.

Początkowo wydawało się, że wszystko idzie dobrze. Jednak na przełomie czerwca i lipca Muszka bardzo ciężko zachorowała. Po dziesięciu dniach leczenia nastąpiło załamanie i wydawało się, że pożegnamy się z Muszką na zawsze. Na szczęście kryzys został zażegnany i Muszka powoli wraca do zdrowia. Zjada chętnie pokarm płynny, mięsko i niewielkie chrząszcze.

kliknij i zostań moim wirtualnym opiekunem

znacznik

 

 

  1. Anna Partyka – Fundacja GOODNESS
  2. Izabela Wójciak

 

 

post

Gucio

Gucio zainteresował znalazcę, ponieważ przez większą część dnia błąkał się samotnie po Jadwisinie w pobliżu Zalewu Zegrzyńskiego. Wieczorem został przywieziony do ośrodka. Bardzo trudno było go karmić, dlatego wielką ulgą był moment kiedy Gucio samodzielnie zaczął zjadać pokarm stały.

Jest jeżykiem malkontentem – nic mu się nie podoba, stale narzeka i ofukuje wszystko i wszystkich.

 

kliknij i zostań moim wirtualnym opiekunem

znacznik

 

 

  1. Ania
post

Płoniaki

Płoniaki zostały znalezione na działce w Płońsku, odwiedzanej tylko w weekendy. Poszukiwania gniazda i jeżowej mamy nie przyniosły rezultatu. Jeżyki miały co prawda otwarte oczy, co sugerowało, że mają około 2 tygodnie, ale z powodu bardzo znacznego odwodnienia ważyły tyle co jeżyki znacznie młodsze – 66, 66 i 68 gramów. Na szczęście stan jeżątek szybko się poprawił i ustabilizował.

samiczka –  Virgo – uwolniona
samiczka –  Lyra
samiec   –   Orion

kliknij i zostań moim wirtualnym opiekunem

znacznik

 

 

  1. Marika N. – wirtualna opiekunka Oriona

 

post

Sówki i Zadzior

Zadzior był najmniejszym jeżykiem, który w roku 2016 trafił do ośrodka. Miał tylko dwa dni i ważył zaledwie 23 gramy. Sytuację komplikowały trzy rany cięte jakie miał na grzbiecie. Na szczęście udało się opanować sytuację, a maleńki jeżyk spokojnie się rozwijał i przybierał na wadze.

Po tygodniu do Jeżurkowa trafiło 5 jeżyków z Sowiej Woli. Ich gniazdo zostało rozkopane przez psy, a poszukiwania jeżowej mamy spełzły na niczym. Ważyły od 38 do 43 gramów i były mniej więcej w wieku Zadziora. Jeżyki z grupie rozwijają się lepiej, dlatego po krótkiej obserwacji Sówek, dołączył do nich Zadzior.

samiczka – Coco
samiczka – Chanel
samiczka – Edith
samiczka – Piaf 07.08.2016 została uwolniona w otwartym ogrodzie w Radzyminie
samiec   – Leon 07.08.2016 został uwolniony w otwartym ogrodzie w Radzyminie
samiec   – Zadzior

kliknij i zostań moim wirtualnym opiekunem

znacznik

 

 

  1. Agnieszka i Kasia Z. – wirtualne opiekunki Zadziora
  2. Anna Milde – wirtualna opiekunka Coco
post

Barfik

Kiedy, w połowie kwietnia 2016 roku Barfik trafił do Jeżurkowa, nic nie zapowiadało późniejszych kłopotów. Jego problemem była złamana przednia łapka, która została opatrzona w lecznicy. Barfik co prawda ściągał sobie opatrunek, ale systematyczne zmiany na nowy skutecznie unieruchamiały łapkę. W połowie maja 2016 złamanie było już prawie całkiem zagojone i jeżyk mógł pozbyć się opatrunku na stałe. Jednak to był dopiero początek kłopotów. Barfik zaczął sobie ranić łapki. Znów wróciły opatrunki, zastrzyki i unieruchomienie. Dopiero w połowie czerwca nóżki się zagoiły na tyle, że Barfik mógł trafić na parę godzin dziennie do zagrody.

kliknij i zostań moim wirtualnym opiekunem

znacznik

 

 

  1. Agnieszka
  2. Babet
post

Filip i Dzika

Historia obu jeżyków jest podobna i trafiły do ośrodka kolejno po sobie. Są również w podobnym wieku i mają bardzo podobne, dzikie, charaktery. Oba jeżyki błąkały się samotnie po przydomowych ogrodach i były zbyt małe, że sobie samodzielnie poradzić.

samiczka –  Dzika
samiec   –  Filip

kliknij i zostań moim wirtualnym opiekunem

znacznik

 

 

  1. Marlena S. wirtualna opiekunka Dzikiej