Na granicy Bielan i Bemowa został znaleziony Pimpek. Przechodzące osoby zaniepokoił jeż, który w samym środku dnia beznadziejnie siedział na trawniku. Dobę później był już w Jeżurkowie. Okazało się, że ma całe mnóstwo pasożytów zewnętrznych – kleszczy i pcheł. Usuwanie kilkudziesięciu kleszczy bardzo się jeżykowi nie podobało, ale nie było innego wyjścia. Po zabiegu musiał zostać objęty kilkudniową kwarantanną w klatce, aby można było ocenić skuteczność procedur. Jeśli wszystko będzie w porządku, trafi do zagrody zewnętrznej, by jak inne jeże korzystać z kilkugodzinnych treningów.
![post](http://jezurkowo.primum.org.pl/wp-content/uploads/2016/03/20160311-z-FB-P1020428-Pimpek.jpg)