post

Lesia

Dziś dołączyła do na Lesia. Została znaleziona dwa dni temu na skraju Legionowa. W chwili przyjęcia nie wyglądała zbyt kwitnąco, jednakże kiedy poczuła inne jeże – uspokoiła się, odprężyła i zabrała za konsumpcję.  Ma podejrzaną zmianę na grzbiecie – rozstrzygające będzie badanie zeskrobiny.

 

 

 

 

post

Maszka

Dziś przyjechała do nas z Brwinowa Maszka, jeżynka z zaawansowaną grzybicą. Może nie wygląda najbardziej kwitnąco, ale miesiąc, dwa znów będzie piękna.

 

 

 

 

 

post

Mania

Mania została wygrzebana z liści przez psa i jako jesienna sierota przyjechała do ośrodka. Na jesienną sierotę była nieco zbyt duża, ale jest przykładem tego, że czasami pies nie tylko nie zrobi jeżowi krzywdy, ale wręcz mu pomoże. Okazało się że wyglądająca całkiem zdrowo jeżynka jest zaatakowana przez tasiemca, który zdecydowanie uprzykrza jej życie.

Po krótkim pobycie w szpitaliku, Mania trafiła do zagrody zewnętrznej.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

post

Fiołek

Jeż Fiołek dotarł do Jeżurkowa w stanie prawie agonalnym – wielki krwiak na głowie, zwichnięta szczęka, zapalenie płuc. Na sygnale pojechał do lecznicy … z bardzo niewielkimi widokami na przyszłość. Po kilku dniach walki i sprawdzania, czy aby żyje, okazało się, że wyszedł na prostą. 24 października wystąpił w telewizji i został celebrytą. Rany się zagoiły, krwiak wchłonął. Pojawiły się szanse na normalne jeżowe życie.

 

 

 

 

Fiołek

Fiołek

Fiołek

Fiołek

 

post

Kuba Tarczownik

Kuba przyszedł na świat wiosną 2013.  Z niewiadomych przyczyn stracił mamę i rodzeństwo… i pewnie również i on straciłby życie, gdyby na jego drodze nie stanął Dobry Człowiek i nie zaopiekował się nim.

Do ośrodka Kuba zawitał już jako całkiem odchowany młody samiec, w połowie września 2013, żeby kontynuować proces powrotu do dziczy. Od razu trafił do zagrody zewnętrznej, żeby od innych jeży nauczyć się jak samodzielnie żyć, zdobywać pożywienie … jak przetrwać na wolności.

Zyskał przydomek Tarczownik, ponieważ był pulchniutkim jeżykiem i gdy się na niego patrzyło z góry, wyglądał jak tarcza strzelnicza.

 

 

 

 

post

Szpulka

Jeżyca Szpulka przyjechała do ośrodka pod koniec sierpnia 2013  z lecznicy w Żyrardowie, gdzie leczyła się z zaawansowanej grzybicy. Choroba była już prawie opanowana  – wystarczył już niedługi proces dokończenia leczenia. Trafiła do kojca w zagrodzie zewnętrznej, gdzie oczekiwała na uwolnienie. Niestety, na jej nosku  pojawiły się ranki. Musiała więc zostać…. Na początku listopada trafiła do zagrody zewnętrznej, żeby przygotować się do zimy.

 

 

 

post

Jesienne Kwiaty

Jesienne Kwiaty to jeżyki, których mama i jedno z rodzeństwa, zginęli w wypadku komunikacyjnym. Do ośrodka przyjechały 27 sierpnia 2013. W dniu przybycia każdy z nich ważył nieco ponad 200 gram. Po krótkiej obserwacji, na początku września 2013, zostały wypuszczone do zagrody zewnętrznej,  żeby od innych jeży nauczyć się jak samodzielnie żyć w środowisku i spokojnie po raz pierwszy zahibernować.